dzisiaj chcę podzielić się z Wami nowym zapachem w świecie Oriflame, który noszę na sobie już od kilku dni, mimo że w sprzedaży jest dopiero od wczoraj :-)
Jeśli miałabym powiedzieć z czym mi się kojarzy to bez zastanowienia z Dniem Kobiet. Wprawdzie przed nami Walentynki, ale nie mogę nie myśleć o tym zapachu, skoro ciągle czuję go wokół siebie.

Twórcy perfumy zauroczeni tym zjawiskiem stworzyli zapach o niespotykanym akcencie kwiatowym. Zachwycający czystością i prostotą woni. Jest on prosty, ale doskonała kompozycja otula ciało jak druga skóra. Potrafi sprawić, że każda kobieta poczuje się wyjątkowo, zmysłowo i pięknie.

Trzy główne nuty zapachowe zapachu Naked Truth to:
- kwiat jabłoni
- japoński osmanthus
- kwiat bawełny
Nuta głowy:
to połączenie świeżego kwiatu jabłoni z soczystą kalabryjską bergamotką i słodkim liczi
Nuta serca:
to aromat dojrzałej moreli, której towarzyszy ledwo wyczuwalny kwiat osmanthusa oraz ostry akord dzikiej róży
Nuta bazy:

Na koniec nie muszę dodawać, że od tak lekkiego, delikatnego, podkreślającego urok kobiety zapachu, piękniejsze może być tylko, jeśli podaruje jej go mężczyzna i to nie tylko w Dniu Kobiet. Chyba każda z nas lubi być doceniana każdego dnia :-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz