Dzisiaj jest powód do dumy :-))
Mam przyjemność poinformować, że nasze dwa zapachy zdobyły nagrody w prestiżowych konkursach kosmetycznych organizowane przez popularne magazyny kobiece.
1. To nagroda "Hit kosmetyczny 2014" magazynu "Dobre rady", którą otrzymała woda toaletowa Imagination.
Nagroda ta została przyznana w kategorii zapachy, przez popularny magazyn poradnikowy dla nowoczesnych kobiet wydawnictwa Burdamedia. Była to 8 edycja konkursu, w którym to czytelnicy głosowali na swój ulubiony zapach.
2. Złoty Nos Pani 2014 dla zapachu Eclat Femme.
Nagroda ta została przyznana przez Jury w kategorii: popularny zapach damski.
Premierowe zapachy perfum, które zostały zgłoszone i zaprezentowane na łamach magazynu. Zostały one ocenione przez niezależne Jury pod przewodnictwem redaktor naczelnej miesięcznika "PANI" Małgorzaty Domagalik. Następnie czytelnicy mieli do wyboru najlepszy wg nich zapach.
Jak dla mnie to obie te wody są fajne i używam ich na różne okazje, ale mam przynajmniej dwie swoje ulubione, o których dzisiaj nic nie powiem :-) Zostawię to na dobry temat na inny wpis :-)
środa, 28 stycznia 2015
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Odkryj tajemnicę pożądania z wodą perfumowaną So Fever
Dzisiaj na tapetę wrzucam nowość katalogu nr 2/2015 - wodę perfumowaną dla niej i dla niego So Fever. Od kliku dni testuję wraz z mężem i.... obecnie wszystkie inne perfumy się chowają :-) Mimo iż nasze półki uginają się od kosmetyków (mąż się śmieje, że już ma więcej perfum niż dni tygodnia) to ciężko się oprzeć zapachom So Fever. Jeśli myślicie o prezencie dla siebie i swojej drugiej połówki - to może być to prezent idealny. Ale do rzeczy...
Nazwa So Fever w dosłownym znaczeniu - "Rozpalony". Dlaczego? Postaram się to wyjaśnić.
So Fever - dla niej
Jest to prowokacyjny zapach orientalno-drzewny, w którym wyczujecie nutę wanilii. W zależności od PH skóry nuta ta będzie mniej lub bardziej wyrazista (zauważyłam to na przykładzie koleżanek :-)). Jest to woda z pazurem, gdyż na początku dostrzeżecie w niej ostry zapach papryczek piri piri, który został połączony z orzeźwiającym zapachem bergamotki i czarnej porzeczki. Jest to celowy zabieg, który wyzwala intensywne, gorące uwodzenie.
Serce zapachu to kombinacja kwiatu datury, który został wzmocniony imbirem z soczystą mirabelką. Składniki te, połączone w ten sposób, mają rozpalać zmysły do granic możliwości.
Natomiast baza tej perfumy to połączenie słodkich nut drzewa sandałowego, który miesza się z czerwoną i czarną lukrecją otoczoną zapachem słodyczy.
Projektant tej perfumy: Vincent Schaller - swoją inspirację czerpał z Ameryki Południowej. Kolor, kształt, całą pasję, którą doznał będąc w Sao Paulo przelał na tę buteleczkę.
So Fever - dla niego
Jest to ognisty drzewno-orientalny zapach, koło którego kobiety nie przejdą obojętnie. Emanuje z
niego magnetyzująca męskość, a akcent drewna imbirowego działa zniewalająco na kobiety.
Tak samo jak w wodzie dla niej, pierwsze co poczujemy to ostrzejsza woń papryczek piri piri, która miesza się z akordami morskimi i zapachem soczystej pomarańczy.
Serce tej perfumy tworzy mieszanka zapachu kwiatu pomarańczy i pelargonii, która została wzmocniona wonią kadzidła.
Natomiast baza tej perfumy to połączenie magnetycznej paczuli z intensywną wonią wanilii oraz zapachem drewna imbirowego. To właśnie jemu kobiety nie potrafią się oprzeć.
Twórcą tej kompozycji jest Christiane Plos. Tak to Kobieta. I nie powinno dziwić dlaczego to kobieta projektuje zapach dla mężczyzn, a mężczyzna zapach dla kobiet, gdyż dobrze wiedzą, jaki zapach potrafi przyciągnąć i zniewolić płeć przeciwną. Kompozycje zapachowe Christiany zawsze są pełne elegancji i wyrafinowania.
Nazwa So Fever w dosłownym znaczeniu - "Rozpalony". Dlaczego? Postaram się to wyjaśnić.
So Fever - dla niej

Serce zapachu to kombinacja kwiatu datury, który został wzmocniony imbirem z soczystą mirabelką. Składniki te, połączone w ten sposób, mają rozpalać zmysły do granic możliwości.
Natomiast baza tej perfumy to połączenie słodkich nut drzewa sandałowego, który miesza się z czerwoną i czarną lukrecją otoczoną zapachem słodyczy.
Projektant tej perfumy: Vincent Schaller - swoją inspirację czerpał z Ameryki Południowej. Kolor, kształt, całą pasję, którą doznał będąc w Sao Paulo przelał na tę buteleczkę.
So Fever - dla niego

niego magnetyzująca męskość, a akcent drewna imbirowego działa zniewalająco na kobiety.
Tak samo jak w wodzie dla niej, pierwsze co poczujemy to ostrzejsza woń papryczek piri piri, która miesza się z akordami morskimi i zapachem soczystej pomarańczy.
Serce tej perfumy tworzy mieszanka zapachu kwiatu pomarańczy i pelargonii, która została wzmocniona wonią kadzidła.
Natomiast baza tej perfumy to połączenie magnetycznej paczuli z intensywną wonią wanilii oraz zapachem drewna imbirowego. To właśnie jemu kobiety nie potrafią się oprzeć.
Twórcą tej kompozycji jest Christiane Plos. Tak to Kobieta. I nie powinno dziwić dlaczego to kobieta projektuje zapach dla mężczyzn, a mężczyzna zapach dla kobiet, gdyż dobrze wiedzą, jaki zapach potrafi przyciągnąć i zniewolić płeć przeciwną. Kompozycje zapachowe Christiany zawsze są pełne elegancji i wyrafinowania.
poniedziałek, 19 stycznia 2015
Makijaż dzienny mojej najmłodszej siostry
Dzisiaj zostałam zaskoczona czymś wyjątkowym. Otóż moja najmłodsza siostra Sylwia po raz pierwszy nagrała filmik, pokazując jak zrobić fajny makijaż dzienny na swojej przyjaciółce (autorce nagrania) Jestem niezwykle dumna z niej. Lata uczenia przynoszą efekty.
Czyżby uczeń przerósł mistrza? :-)
Zapraszam wszystkich do oglądania i komentowania jej debiutanckiego filmiku.
Czyżby uczeń przerósł mistrza? :-)
Zapraszam wszystkich do oglądania i komentowania jej debiutanckiego filmiku.
niedziela, 18 stycznia 2015
Trwały makijaż twarzy - krok po kroku!
Dzisiaj gościnny wpis mojej koleżanki Angeliki, osoby o szerokiej wiedzy kosmetycznej, na temat przygotowania do pełnego makijażu. Zapraszam do lektury.
Makijaż dla wielu z nas, kobiet jest nieodłącznym elementem każdego dnia. Sprawia, że czujemy się śmielsze, pewniejsze siebie i bardziej atrakcyjne. Pozwala nam podkreślić to, co w naszej twarzy najpiękniejsze, ale i zamaskować drobne niedoskonałości. Zanim jednak przejdę do kosmetyków kolorowych, pamiętajcie, że nawet najdłużej, najbardziej starannie robiony makijaż nie będzie wyglądał dobrze na cerze, o którą się wcześniej odpowiednio nie zadba, dlatego też niebywale ważna jest wcześniejsza pielęgnacja. Codzienne oczyszczanie, tonizowanie i nawilżanie, a także peelingi i maseczki stosowane raz, dwa razy w tygodniu, aby skóra wyglądała gładko i zdrowo. Jeśli szykujecie się na większe wyjście typu wesele, czy studniówka, to polecam zastosować sobie taki "zabieg" na wieczór przed wydarzeniem.
Kiedy nasza skóra będzie już idealnie przygotowana do makijażu nakładamy bazę.
Nie jest to kosmetyk, który należy stosować koniecznie codziennie, ale świetnie sprawdzi się, gdy zależy nam na wyjątkowej trwałości. Ja sięgam po Wygładzającą bazę pod makijaż Studio Artist. Jest to kosmetyk, który idealnie wygładza skórę, delikatnie ją rozświetla i sprawia, że podkład lepiej się rozprowadza. Nie zatyka porów, błyskawicznie się wchłania i pozwala skórze oddychać.
Kolejnym krokiem jest nałożenie podkładu. Z ogromnej gamy produktów moim aktualnym faworytem jest najnowszy podkład serii The ONE EverLasting. Jest niebywale trwały, daje satynowe wykończenie i bardzo ładnie stapia się ze skórą. Nadaje się do każdego rodzaju cery. Dzięki filtrom chroni naszą skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Opakowanie z pompeczką ułatwia dozowanie. Produkty The ONE można nakładać warstwowo, co oznacza, że możemy nimi uzyskać efekt od delikatnego, codziennego makijażu, po bardziej kryjący, wieczorowy. Jeśli chcemy, aby podkład więcej zamaskował, ale wciąż wyglądał naturalnie polecam zaaplikować go zwilżoną gąbeczką, delikatnie wtłaczając.
.png)
dostosowuje się do każdego typu karnacji. Nie musicie się bać, że na Waszej twarzy pozostaną białe ślady... :-)
Kierując się zasadą "mokre na mokre, sypkie na sypkie", puder ten idealnie przygotuje naszą skórę na aplikację bronzera, czy też różu. Wzbogacony jest on w kompleks Illuma Flair, który rozprasza światło, dzięki czemu nadaje skórze naturalny wygląd. Polecam go szczególnie tym z Was, które mają problem z cerą tłustą.
niedziela, 11 stycznia 2015
Niesamowity błyszczyk do ust Veryme pink me perfect
Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić opiniami moich Klientek i moimi spostrzeżeniami na temat świetnego błyszczyku do ust Veryme pink me perfect.
Jest to jeden z magicznych produktów, którego koloru ust po jego nałożeniu nie możesz być pewna :-), dlaczego tak jest? Teoretycznie w tubce błyszczyk jest transparentny. Ale po nałożeniu go na usta zmienia kolor w zależności od Twojego ph skóry i nadając im indywidualny odcień różu!
Podstawowe zadanie tego błyszczyku jest spełnione w 100%, usta pięknie błyszczą :-D
Do tego jest niesamowicie trwały i ma bardzo przyjemny zapach. 10 ml opakowanie powoduje, że możesz go mieć zawsze przy sobie.
A co z ceną? Mimo że w obecnym katalogu nie jest dostępny, to można go dostać w nieco wyższej cenie w ofercie poza katalogowej zamówisz go tutaj >>> w cenie 17,90 zł.
Kolor błyszczyku zaraz po nałożeniu i na moich ustach po zmianie koloru:
Co na to moje Klientki?
Przyznam, że na początku nie był to u mnie produkt cieszący się dużym zainteresowaniem. Niepewność osób do tego, czy kolor będzie bardzo intensywny wywoływał ostrożność przy zamówieniach. Ale jak tylko dałam spróbować i pokazywałam na sobie jak pięknie mogą usta wyglądać. Nawet kobiety, które nie lubiły mocnych kolorów, lub zarzekały się, że malują usta tylko 2 razy do roku kupiły sobie na zapas błyszczyki Veryme pink perfekt.
Są też takie opinie: "Najlepszy błyszczyk na świecie"

Jest to jeden z magicznych produktów, którego koloru ust po jego nałożeniu nie możesz być pewna :-), dlaczego tak jest? Teoretycznie w tubce błyszczyk jest transparentny. Ale po nałożeniu go na usta zmienia kolor w zależności od Twojego ph skóry i nadając im indywidualny odcień różu!
Podstawowe zadanie tego błyszczyku jest spełnione w 100%, usta pięknie błyszczą :-D
Do tego jest niesamowicie trwały i ma bardzo przyjemny zapach. 10 ml opakowanie powoduje, że możesz go mieć zawsze przy sobie.
A co z ceną? Mimo że w obecnym katalogu nie jest dostępny, to można go dostać w nieco wyższej cenie w ofercie poza katalogowej zamówisz go tutaj >>> w cenie 17,90 zł.
Kolor błyszczyku zaraz po nałożeniu i na moich ustach po zmianie koloru:
Co na to moje Klientki?

Są też takie opinie: "Najlepszy błyszczyk na świecie"